Polska policja „pieści się” z demonstrantami w porównaniu z policją Francuską i Hiszpańską mówią przeciwnicy. Lewicowi politycy incydenty nazywają „biciem kobiet” i się temu sprzeciwiają

W Warszawie odbył się kolejny protest przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Jego uczestnicy, w tym posłowie opozycji, zebrali się w okolicy Sejmu. Demonstranci mieli też ze sobą transparenty z napisami: "Bicie kobiet to nie służba, to barbarzyństwo" - nawiązujące do ostatnich działań policji.
Protest przeciwników prawa aborcyjnego odbył się również w Poznaniu, gdzie uczestnicy przejechali rowerami przez miasto.
- Chciałbym powiedzieć funkcjonariuszom policji, którzy może dzisiaj mając jako zwierzchnika Jarosława Kaczyńskiego czy Mariusza Kamińskiego czują się bezkarni, bo mają parasol ochronny, że tej bezkarności nie będzie – stwierdził Michał Szczerba.